Najpiękniejsza historia na świecie. Tajemnice naszych początków Huberta Reevesa, Joëla de Rosnaya, Yvesa Coppensa i Dominique'a Simonneta. z tłumaczeniem Óscara Luisa Moliny.
Jak mówią w streszczeniu, to najpiękniejsza historia na świecie, bo jest nasza.
Format
Uwielbiałem format „eseju”. Podzielony jest na trzy części, na które składają się 3 wywiady dziennikarza Dominique Simonnet ze specjalistą z każdej dziedziny.
Pierwsza część to wywiad z astrofizykiem Hubertem Reevesem od początku wszechświata aż do pojawienia się życia na Ziemi.
W drugiej części biolog Joël de Rosnay przeprowadza wywiad od czasu pojawienia się życia na ziemi do pojawienia się pierwszych przodków człowieka.
Wreszcie w części trzeciej paleoantropolog Yves Coppens zostaje zapytany o okres między pojawieniem się pierwszych ascendentów człowieka a dniem dzisiejszym.
Wywiady są bardzo nietechniczne, proszą o typowe wątpliwości, które każdy ma i nalegają, aby wyjaśnili je w przystępny sposób.
Jedyne, czego mi brakuje, to fakt, że ta książka pochodzi z 1997 roku i wiele sformułowanych tu teorii zostało zaktualizowanych. Wyraźny przykład widać z tworzeniem się wszechświata. Pojawienie się bozonu Higgsa zmieniło wszystko, a dziś wiemy o nim znacznie ponad 30 lat temu.
W każdym razie ta książka kładzie podwaliny i wyjaśnia koncepcje naukowe, które każdy powinien mieć. Od tego, jak powstał wszechświat, jak działa dobór naturalny, jak powstało życie na ziemi i jak się przystosowało, aż po człowieka i co to znaczy, że jesteśmy „krewnymi małpy”
Jak zawsze zostawiam kilka ciekawych notatek i pomysłów, które wymyśliłem. Jest to książka do rozbicia i zbadania każdego z poruszanych tematów. Coś, co chciałbym zrobić z czasem.
Stworzenie wszechświata
Po przeczytaniu tego rozdziału najlepiej byłoby przeczytać Geneza autor: Guido Tonelli, aby przeczytać najnowsze odkrycia dotyczące powstania i powstania wszechświata. Połączenie to prawdziwy cud.
Błędne wyobrażenie Wielkiego Wybuchu jako eksplozji całej masy i energii skoncentrowanej w punkcie, który eksploduje. Opisuje to jako eksplozję w każdym punkcie przestrzeni.
Nazwa Wielkiego Wybuchu pochodzi od Freda Hoyle'a, angielskiego astrofizyka, który bronił statycznego modelu wszechświata i w wywiadzie, aby naśmiewać się z wyjaśniania teorii, nazwał go Wielkim Wybuchem i pod tą nazwą została.
Pochodzenie życia
Życie nie pojawiło się w oceanach, prawdopodobnie powstało w lagunach i bagnach, gdzie był kwarc i glina, gdzie uwięzione były łańcuchy cząsteczek i tam łączą się ze sobą. W ten sposób pojawiają się podstawy, z których powstaje DNA.
Glina zachowuje się jak mały magnes, przyciągając jony materii i powodując, że reagują ze sobą.
Powstają białka składające się z aminokwasów, które łączą się, tworząc na sobie kulkę. i to jest rewolucja. Są to kuleczki podobne do kropli oleju i są pierwszymi zachowanymi formami. Będąc zamkniętym w sobie, rozróżnia wnętrze i zewnętrze. Powstają dwa rodzaje kulek, te, które zatrzymują inne substancje, rozbijają je i agregują, oraz te, które mają pigmenty, pobierają fotony ze słońca i są jak małe ogniwa słoneczne. Nie są uzależnione od wchłaniania substancji zewnętrznych.
Możliwość reprodukcji w laboratorium
Stanley Miller, młody dwudziestopięcioletni chemik w 1952 symulował ocean, napełniając pojemnik wodą. Ogrzał zespół, aby dać energię i wywołał iskry (zamiast błyskawicy). Powtarzał to przez tydzień. Następnie na dnie pojemnika pojawiła się pomarańczowo-czerwona substancja. Zawiera aminokwasy, budulec życia!
Pochodzenie człowieka
Opowiada o pochodzeniu sztuki, kultury i błędnym wyobrażeniu, jakie mamy na temat neandertalczyków. Że byli inteligentni, że tworzyli sztukę.
Śledzi separację między szympansami, gorylami itp. a homo sapiens w procesie geologicznym, zawaleniu się Doliny Ryftowej, co powoduje, że niektóre jej krawędzie unoszą się i tworzą ścianę. Gigantyczna linia uskoku biegnąca od Afryki Wschodniej do Morza Czerwonego i Jordanii, kończąca się na Morzu Śródziemnym na około 6.000 km i na głębokości 4.000 km w Jeziorze Tanganika.
Z jednej strony, na zachodzie, nadal pada deszcz, gatunek kontynuuje swoje zwykłe życie, są to obecne małpy człekokształtne, goryle i szympansy. Z drugiej strony, na wschodzie, dżungla cofa się i staje się suchym regionem, a ta susza popycha ewolucję do formowania przedludzi, a potem ludzi.
Postulują, że wstawanie, wszystkożerne jedzenie, rozwój mózgu, tworzenie narzędzi itp. byłyby wynikiem przystosowania się do suchego klimatu.
Refleksje w epilogu
Oczywiście ewolucja trwa nadal. Ale teraz jest to przede wszystkim techniczne i społeczne. Kultura przejęła kontrolę.
Po fazie kosmicznej, chemicznej i biologicznej otwieramy akt czwarty, który będzie reprezentował ludzkość w następnym tysiącleciu. Mamy dostęp do zbiorowej świadomości nas samych.
Dlaczego to działa tak dobrze w świecie fizycznym, a tak źle w świecie ludzi? Czy natura osiągnęła swój „poziom niekompetencji”, zapuszczając się tak daleko w złożoność? Wyobrażam sobie, że byłaby to interpretacja oparta wyłącznie na efektach doboru naturalnego z darwinowskiego punktu widzenia. Ale jeśli, z drugiej strony, jednym z koniecznych produktów ewolucji było pojawienie się wolnej istoty, czy płacimy cenę za tę wolność? Kosmiczny dramat można podsumować w trzech zdaniach: natura rodzi złożoność; złożoność rodzi wydajność; wydajność może zniszczyć złożoność.
Kilka uwag
- Zegarek Voltaire'a: jego istnienie świadczyło według niego o istnieniu zegarmistrza.
- Dlaczego jest coś zamiast niczego? — zastanawiał się Leibniz. Ale jest to pytanie czysto filozoficzne, nauka nie jest w stanie na nie odpowiedzieć.
- Czy w naturze jest „zamiar”? nie jest to kwestia naukowa, ale raczej filozoficzna i religijna. Osobiście jestem skłonny odpowiedzieć tak. Ale jaką formę ma ta intencja, co to za intencja?
O Autorach
Hubert Reeves
Astro-fizyk
Joel de Rosnay
Biolog
yves copens
paleoantropolog
Dominik Simonnet
dziennikarz